zdjęcie; puszka WOŚP, pieniądze, ręce kobiety która liczy plik banknotów

Kolejny WOŚP już za nami. To był wyjątkowy finał, inny od pozostałych, pod znakiem Covid-19, bez koncertów i atrakcji, bez bezpośrednich spotkań. Ale ustczanie jak co roku okazali swoje wielkie serducha.

Tradycyjnie sztabem Orkiestry był ustecki Dom Kultury. 31 stycznia o godzinie 9.00 na ulice miasta wyruszyło 70. wolontariuszy. Koncertu finałowego w tym roku nie było, a licytacje przebiegły w nowej formie – na Allegro. Licytowane były m.in.: gadżety WOŚP, prace lokalnych twórców, kolacje, pyszności, kosmetyki, vouchery na różnorodne usługi oraz złote serduszko, które zgodnie z wolą ofiarodawcy stało się usteckim gadżetem przechodnim związanym z WOŚP.
Zagrali z nami także: usteckie szkoły, przedszkola, stowarzyszenia i lokalne instytucje. Wolontariuszy nakarmili: Bar „Pod Strzechą” – Anna i Dariusz Kmita, Sklep „Pod Sosnami” – Piotr Pogorzelski, Alina i Sławomir Góreccy, Hotel Jantar, Bar Kulka, pizzerie: Al dente, Gringos Amigos, Diavolo.

Po raz kolejny pobiliśmy swój rekord – 86 779,59:
– kwesta uliczna – 66 799,97
– e-skarbonka – 5 062,00
– licytacje Allegro – 14 917,62.
Rekordowa puszka – to już w tradycja – należy do Przemysława Nycza, który zebrał 4 156,30 zł. W tym roku wyłoniła się nowa grupa 4×4 OFFROAD i Przyjaciele, która zasiliła naszą zbiórkę o 12.565,02 zł.

Ustecki sztab dziękuje wszystkim, którzy włączyli się aktywnie w tę akcję charytatywną: wolontariuszom, organizatorom atrakcji, fundującym posiłki dla wolontariuszy, licytującym, darczyńcom przedmiotów na licytację, dbającym o bezpieczeństwo, liczącym pieniądze i każdemu kto dołożył swój grosz.

Pomaganie jest dziecinnie proste!